Wywiad ze zwycięzcą Grand Prix 2016.
Gallop: Jak Ci się podobało na zawodach CSI4*? Jak oceniasz organizację i atmosferę?
Wilm Vermeir: Do Poznania przyjechała liczna ekipa zawodników z Belgii, co sprawiło, że atmosfera była bardzo dobra. Dodatkowo świetna organizacja i bardzo przyjemni konkurenci z pozostałych krajów – ogólnie muszę powiedzieć, że bardzo mi się podobało. Dodatkowo podczas sobotniego przyjęcia mieliśmy przyjemność spotkania się ze sponsorem zawodów. To miło, że wciąż istnieją tak fantastyczni ludzie, którzy poświęcają swój czas na wsparcie tego sportu.
G: Czy udało Ci się zwiedzić Poznań? Jeśli tak - jak Ci się podobało?
VW: Tak, zwiedziłem miasto. Ma bardzo przytulną starówkę, a do tego nowe centrum handlowe, które jest bardzo ładne.
G: Byłeś niewątpliwie najlepszym zawodnikiem - najszybszym, bez zrzutek - w rozgrywce. Jak myślisz, na czym polega klucz do sukcesu w rozgrywce właśnie? Jakie masz sposoby na opanowanie towarzyszących jej nerwów?
VW: Znam mojego konia, Gentiane de la Pomme, nie od dziś. Jej właściciel, Marcel De Ridder, dostępnił mi ją do jazdy, kiedy miała sześć lat. Razem odnosiliśmy zwycięstwa i sukcesy na wielu międzynarodowych zawodach i wiem, że mogę na nią liczyć. Poradziliśmy sobie świetnie na parkurze. nie mieliśmy zrzutek, dlatego oczekiwania co do wyniku w rozgrywce też były bardzo wysokie. Pierwszego dnia miałem najlepszy czas, ale z jednym błędem w pierwszych kwalifikacjach (150cm). Drugiego dnia wygraliśmy drugą kwalifikację (150cm). Gentiane de la Pomme już pięciokrotnie w tym roku zwyciężała, a za każdym razem dostawała się do rozgrywki. W San Giovanni we Włoszech zajęła 10 miejsce, drugie miejsce w Arrezo, w San Giovanni piąte miejsce, w Odense piąte miejsce, a kolejne nasze zwycięstwo tutaj, w Poznaniu. Wspomnę jeszcze o moim drugim koniu, z którym przyjechałem do Poznania: o Hacienda d'Eversem. Ten koń miał jeden ważny przejazd (150 cm) na CSI4* Poznań i tu zajął 6 miejsce.
G: Opowiedz nam o swoich koniach. Czy są łatwe w treningu? Jakie cechy powinien, twoim zdaniem, mieć dobry koń skokowy?
VW: Gentiane de la Pomme jest bardzo ambitnym koniem. Co jest najbardziej istotne w koniu skokowym to jego mentalność. Gentiane de la Pomme chce sama wygrać ... Mam również możliwość jazdy innym na udostępnionym przez Marcela De Riddera koniu, Garrinchia Hedonist. Ten koń zdobył w ubiegłym roku Grand Prix Mediolanu i należał do zwycięskiego zespołu w Pucharze Narodów w Odense, zajął też czwarte miejsce w Grand Prix Bourg i Bresse. Garrinchia doznała kontuzji na początku tego roku. Wszyscy liczymy na to, że wkrótce wróci do pracy. Ja sam
chętnie trenuję swoje konie. Dysponujemy teraz stawką dobrych młodych koni, w które wszyscy wierzymy. Mam nadzieję, że nasza wieloletnia współpraca z Marcelem De Ridderem i jego stadniną będzie dalej się rozwijała.
G: Czy od początku swojej jeździeckiej kariery chciałeś być skoczkiem, czy może próbowałeś też innych dyscyplin?
VW: Tak zawsze było to moim marzeniem, aby stać się zawodnikiem skoków przez przeszkody światowej klasy. Musiałem na to ciężko pracować. Ale spełnianie swoich marzeń jest warte ciężkiej pracy. Pracowałem w ciągu 15 lat z dwoma różnymi stadninami. Od pięciu lat pracuję nad własną karierą sportową. Ale osiągnięcie tego nie byłoby możliwe bez właścicieli koni, sponsorów, pracowników stadnin…. wszystkim im jestem bardzo wdzięczny.
Wywiad przeprowadzony przez Miesięcznik Gallop (ukazał się w numerze 07/2016) – patrona CSI4* Poznań.